Czy znasz pozycję “na Mikołaja”?

Czy znasz pozycję “na Mikołaja”?

Czy zastanawiało Cię kiedyś, skąd Mikołaj ma tyle werwy w trakcie rozwożenia prezentów? Jak udaje mu się spamiętać, kto był grzeczny, a kto zasłużył wyłącznie na rózgę? No i co najważniejsze, jak nie gubi się w tych wszystkich prezentowych życzeniach? Przecież to starszy człowiek jest… A u staruszków z pamięcią bywa różnie.

Mikołaj znany jest jednak z tego, że wtedy, kiedy ma ku temu sposobność, lubi sobie uciąć drzemkę. Sen jest dla niego sprawą priorytetową i pozwala mu się odnaleźć w gąszczu tych wszystkich informacji. Czy ma na to jakiś specjalny sposób? Sam Mikołaj niewiele mówi na ten temat. Postanowiliśmy zatem przeprowadzić nasze prywatne śledztwo. Nie było to jednak proste… Bo zastać Mikołaja śpiącego w tak gorącym przedświątecznym okresie zakrawa o cud. 

Mikołaj, jak wszyscy wiemy, nie jest szczuplaczkiem. Jego duży brzuch z pewnością nie pozwala mu spać w pozycji „na brzuchu”. I bardzo prawdopodobne, że jest to jedna z przyczyn jego umysłowych sukcesów. Spanie na brzuchu jest najgorszą z możliwych opcji. Generuje bóle kręgosłupa, stawów biodrowych, może nasilać objawy zgagi i refluksu, które Świętemu po spałaszowaniu wszystkich świątecznych pierniczków mogą dokuczać. Spanie na plecach najprawdopodobniej również odpada. Przy takiej masie ciała, jaką ma Święty, bardzo często zdarza się  bezdech senny lub  chrapanie. Pani Mikołajowa na pewno zwróciłaby mężowi uwagę na to, że nie daje jej spać, a sam Mikołaj budziłby się rano przemęczony. Jego słynne „Hoł, hoł, hoł” brzmiałoby wówczas jak smutny krzyk rozpaczy.  

Zatem wydaje się, że jedynym rozwiązaniem tej zagadki jest pozycja na boku. Ta jak się okazuje, oprócz tego, że zapewnia zdrowe ułożenie kręgosłupa, jest bardzo pomocna w przypadku bezdechu sennego i chrapania. Mało tego wspomaga dolegliwości refluksowe, które mogą wybudzać Mikołaja ze snu. Co jednak najistotniejsze w świetle najnowszych badań naukowych, pozycja boczna pozwala efektywnie oczyszczać się w nocy mózgowi z toksyn sprzyjających rozwojowi chorób neurodegeneracyjnych oraz zaburzeniom pamięci. A pamięć Mikołaj ma doskonałą.

Pamiętajmy również, że zarówno dla jakościowego snu, jak i szeroko pojętej pracy mózgu, istotna jest dieta. Wbrew pozorom, na całe szczęście, Mikołaj nie spożywa wyłącznie ciasteczek. W świetle uzyskanych przez naszych śledczych informacji, jego ulubiona potrawa to zupa rybna z łososia! Podczas swoich mikołajowych obowiązków regularnie podjada też orzechy. Potrawy bogate w polifenole, białko i wielonienasycone kwasy tłuszczowe doskonale odżywiają szare komórki i zapobiegają kłopotom z pamięcią. Nie należy również zapominać o wiernych elfach, których towarzystwo z całą pewnością korzystnie wpływa na dobrą kondycję Mikołaja i jego sprawność umysłową. Bo kontakty są ultra istotne dla rozwoju i pracy mózgu. Pozostają również w relacji z dobrym snem. Ale o tym już w kolejnym przedświątecznym newsletterze!

 

Aleksandra Karykowska,

chronobiolożka i członkini Towarzystwa Badań nad Snem


0 komentarze

Zostaw komentarz

Zanim opublikujemy Twój komentarz musi być zatwierdzony przez moderatora