Zastanawialiście się kiedyś co dzieje się w naszym organizmie, gdy śpimy? Odpoczywa, resetuje się, a może pracuje na pełnych obrotach? Aby przedstawić Wam sen od po(d)szewki zaprosiliśmy do współpracy przy tym poście dr Joannę Podgórską, która tłumaczy zawiłe procesy łatwym językiem.
Post został przygotowany na podstawie rozmowy, którą znajdziecie na naszym Youtube:
Po co tak naprawdę śpimy?
Śpimy, żeby nasz organizm mógł funkcjonować. Wszystkie procesy zachodzące w nas za dnia - takie jak działanie, myślenie, mówienie - możliwe są dopiero, gdy się wyśpimy. Patrząc nieco bardziej biochemicznie: gdy śpimy regenerują się organy oraz cała gospodarka neurochemiczna odpowiedzialna za funkcjonowanie mózgu. Prościej mówiąc - nasz mózg “odświeża się” po całym dniu pracy, oczyszczając ze złogów i toksyn. Jest to szczególnie ważne teraz, gdy borykamy się z przebodźcowaniem i nadmiarem płynących ze wszystkich stron informacji. Sen pozwala także na regulację trawienia czy syntezę neuroprzekaźników (np. dopaminy czy serotoniny).
Ludzki układ nerwowy podzielony jest na dwie części:
- współczulną, która nas aktywuje, pobudza, gdzie działa kortyzol i adrenalina, a także gdzie miejsce ma reakcja “flight or fight”,
- przywspółczulną - odpowiedzialną za relaksację, odpoczynek, uaktywniającą się gdy śpimy. Ma tu miejsce reakcja “rest and digest”, a także dochodzi w niej do “recyklingu” komórkowego. To wtedy zachodzą wszystkie procesy związane z biochemią organizmu.
W trakcie dnia możemy zaobserwować rosnące wraz z postępującą porą dnia zmęczenie. Jest to wynik działania adenozyny, tzw. “barometru zmęczenia”. Gdy normalnie funkcjonujemy, a nasze organy pracują - zaczyna się ona produkować. Im jest jej więcej, tym większe odczuwamy zmęczenie. To właśnie wysoki poziom adenozyny oraz melatoniny (hormonu snu) to dla nas kluczowe sygnały, że organizm potrzebuje snu. Nagromadzona w trakcie dnia adenozyna jest usuwana podczas snu, by następnego dnia cykl rozpoczął się od nowa.
Rytm okołodobowy
Rytm okołodobowy jest stosunkowo nowym tematem. W 2017 roku Nagroda Nobla w dziedzinie medycyny i fizjologii została przyznana badaczom, którzy odkryli “wewnętrzny zegar” w ciele człowieka. Okazało się, że nie dość, że takie zjawisko istnieje to dodatkowo ma ogromny wpływ na nasze życie, regulując i optymalizując działanie naszego organizmu w rytmie 24-25 godzinnym.
Dziś, gdy żyjemy w szybkim tempie, nasze funkcjonowanie dzień-noc jest zaburzone i zdefiniowane dostępem do światła, między innymi sztucznego. Naukowcy zauważyli, że przekłada się to na nasze zdrowie, a nawet życie. Obserwując osoby pracujące zmianowo, przy sztucznym świetle i zaburzonej cykliczności snu odkryto związek pomiędzy nieprawidłowo wydzielającą się melatoniną a częściej rozwijającymi się nowotworami. Szczególnie wybrzmiało to po badaniach na kobietach pracujących zmianowo, przeprowadzonych w krajach skandynawskich. Odkryto, że zaburzenie poziomu melatoniny nasila nowotwory pochodzenia hormonalnego, np. nowotwór piersi.
Temat rytmu okołodobowego jest wciąż zgłębiany przez naukowców. Dwóch z nich postanowiło przeprowadzić self-study, zamykając się w jaskini w Kentucky. Jego celem było sprawdzenie czy bez dostępu do światła nasz organizm funkcjonuje w jakichś ramach czasowych. Okazało się, że jest to ok. 24 godziny (ew. nieco więcej), podczas których organizm pracuje rytmicznie. Wydziela soki trawiennie, jelita pracują w określony sposób, aktywuje się perystaltyka i enzymy trzustkowe.
Ciągle jednak panowało przekonanie, że jest to zależne od światła wpadającego do naszych oczu lub wytwarzanej w szyszynce melatoniny. Dopiero później odkryto działanie tzw. Zeitgeberów - dawców czasu. W znajdujących się w organizmie układach posiadamy mały, wewnętrzny zegar. Mówi on jak dana struktura ma aktualnie pracować, na przykład w kontekście wydzielanych enzymów trawiennych.
Tematem tym interesuje się także chronobiologia, wchodząc w aspekty związane z farmakologią. Coraz częściej mówimy o dozowaniu leków czy przeprowadzaniu operacji o określonej porze dnia i nocy. Dziedzinę tę nazywamy chronofarmakologią. Wiąże się to z naszymi pierwotnymi zachowaniami, gdy nasze życie zależało od obecności światła. W ten sposób organizm ewolucyjnie przystosował się do procesów, które powinny w nim zachodzić, by została zachowana równowaga.
Ciekawostka: odkryto, że powstałe w ciele rany goją się lepiej rano niż wieczorem.
Dlaczego łączymy temat rytmu okołodobowego i snu? Po to, żeby pokazać Wam nie tylko jaką rolę pełni sen (o czym przecież bez przerwy mówimy), ale także żeby podkreślić wagę chodzenia spać i wstawania o tej porze. Kiedy nadchodzi wieczór, zwolnij i pozwól sobie na wyciszenie - wypij ulubione zioła, pomedytuj, weź rozluźniającą kąpiel. Daj znak swojemu ciału, że “to już!” i poddaj się zmęczeniu. Gdy wstaniesz, dostarcz oczom trochę naturalnego, niebieskiego światła zamiast kawy. Nawet spacer dookoła bloku i odetchnięcie świeżym (lub nieco bardziej miejskim) powietrzem, pozwoli rozbudzić się Twojemu organizmowi. Informuj swoje ciało o tym, jaka jest pora dnia wystawiając się na słońce, a po jego zachodzie nie bodźcuj się chłodnymi żarówkami czy ekranem telefonu.
To co, spróbujesz żyć w zgodzie z rytmem dobowym? Obserwuj swoje ciało i to, czego potrzebuje, a odwdzięczy Ci się zdrowym, długim życiem. Jeśli chcesz wnieść sen na jeszcze wyższy poziom - poznaj nasze bestsellery: poduszkę z orkiszem, z gryką oraz dwustronną. Słodkich snów!
ŹRÓDŁA Z KTÓRYCH KORZYSTALIŚMY:
Rozmowa z dr Joanną Podgórską - Mózg a sen
Why We Sleep: Science of Sleep & Dreams | Matthew Walker | Talks at Google
Walker M. (2019). Dlaczego śpimy. Odkrywanie potęgi snu i marzeń sennych
Huang W., Ramsey KM, Marcheva B., Bass J., Circadian rhythms, sleep, and metabolism. J Clin Invest. 2011
Panagiotou M., Michel S, Meijer JH, Deboer T. The aging brain: sleep, the circadian clock and exercise. Biochem Pharmacol. 2021